JUBILATE DEO DAWNO, DAWNO TEMU - Chór Jubilate Deo/Wąwolnica, Polska/

web site traffic statistics
Szukaj
Idź do spisu treści

Menu główne:

JUBILATE DEO DAWNO, DAWNO TEMU

CHOR JUBILATE DEO

Chór istniał w Wąwolnicy chyba od zawsze. Jest się zresztą czym pochwalić: jedna z najstarszych parafii na Lubelszczyźnie, o której istnieniu w XI wieku wiadomo z ksiąg Benedyktynów na Św. Krzyżu. Miejsce niezwykłe, obdarzone przez Pana Boga obecnością i cudownym działaniem Matki Bożej. Miejsce modlitwy, kultu i pielgrzymowania.
Obecny dyrygent chóru Adam Łaguna 1 stycznia 1993 r. rozpoczął pracę w sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej. "Nieoficjalnie" przez kilka wcześniejszych lat prowadził scholę dziecięcą MERCADANTE (to były czasy: w 1989 grupa zdobyła wyróżnienie na festiwalu CANTATE DEO w Gliwicach - foto poniżej) i od czasu do czasu wyręczał organistę (wspaniały człowiek - śp. Tadeusz Miazga) w niedzielnej grze na organach.

Działalność chóru od początku koncentrowała się na oprawie muzycznej wszystkich wydarzeń, jakie miały miejsce na terenie parafii. Począwszy od największych świąt: Wielki Tydzień i Triduum Paschalne, Boże Narodzenie, Boże Ciało, wrześniowe, coroczne uroczystości odpustowe, a skończywszy na koncertach kolęd; te ostatnie przyniosły dużo radości: w 1997 chór zdobył I miejsce na przeglądzie chórów i zespołów muzycznych w Lublinie, w 2001 r. I miejsce na podobnym przeglądzie organizowanym w Puławach. Tym sposobem weszliśmy w XXI wiek. Ale wcześniej, bo w 1999 roku powstała dziecięca schola liturgiczna JUBILATE DEO. Kilkanaścioro bardzo zdolnych dzieci stworzyło wspaniałą grupę, która w roku szkolnym przygotowywała oprawę niedzielnej Mszy św. o godz. 10.30, a w czasie wakacji razem śpiewała i odpoczywała. Wyjeżdżaliśmy na obozy do Kazimierza Dolnego, Władysławowa i Zakopanego.

W 2004 r. śpiewaliśmy dla Ojca św. Jana Pawła II w Rzymie oraz dla Czechów w podpraskich Petrovicach. Nagraliśmy płytę z psalmami dedykowanymi Ojcu św. Stopniową dążyłem do połączenia tej scholi z chórem parafii i stworzenia jednego, mocnego i młodego zespołu. I to się udało. Chór parafii przyjął nazwę JUBILATE DEO. W 2005 r. nagraliśmy płytę "Pieśni o Matce Bożej Kębelskiej". Razem śpiewaliśmy m.in. w Warszawie i w lubelskiej Archikatedrze. Obecnie chór tworzy 28 osób. Życzyłbym sobie, aby obecnie panująca atmosfera i zapał do pracy towarzyszyły nam zawsze.
Rok 2010 przyniósł ogromny sukces; podczas XVI Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie chór zdobył w kategorii zespołów parafialnych II miejsce. W eliminacjach, które się odbywały w 32 miastach, wystąpiło ponad 20 tys. uczestników!


Rok 2011, to niezapomniany wyjazd na II Międzynarodowy Festiwal Pieśni Adwentowych i Bożonarodzeniowych w Krakowie. W konkursie brały udział chóry z 10. krajów świata (m. in. Rosja, Wielka Brytania i Singapur), ogłoszenie wyników i koncert finałowy z naszym udziałem miało miejsce w samym sercu Krakowa - w Bazylice Mariackiej, i co najwspanialsze, w kategorii chórów kameralnych zdobyliśmy Brązowy Dyplom!

Rok 2013 i wyjazd na Międzynarodowy Festiwal Chóralny do Częstochowy. Kwalifikujemy się do koncertu finałowego, który odbywa się na Jasnej Górze. Przeogromne przeżycie i radość!
Rok 2014, to udział w IV Ogólnopolskim Festiwalu Chóralnym w Tarnowie. Wspaniały konkurs, z bardzo wysokim poziomem, świetną organizacją i atmosferą.
Rok 2015, to chronologicznie: II miejsce w kat. chórów na XX Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd w Puławach oraz zorganizowanie i udział w II Archidiecezjalnym Spotkaniu Chóralnym w Wąwolnicy.
Rok 2016 zapamiętamy ze względu na tygodniową pielgrzymkę do Włoch oraz niezapomniany udział w II Warszawskim Festiwalu Pieśni Adwentowych i Bożonarodzeniowych zwieńczony zdobyciem Brązowego Dyplomu.
Rok 2017 "rozpoczynamy" udziałem w mszy "telewizyjnej" w naszej bazylice, a w zorganizowanym w Lublinie II Ogólnopolskim Konkursie Chóralnym chór zdobywa Brązowy Dyplom.
Rok 2018 przyniósł I miejsce w kat, chórów w XXIII
Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd w Puławach. We wrześniu gościliśmy w Wąwolnicy Premiera RP i śpiewaliśmy w czasie Mszy św. transmitowanej w TVP.
W 2019 roku chór bierze udział w dwóch konkursach chóralnych: VARSOVIA CANTAT w WARSZAWIE i IV Międzynarodowym Festiwalu Chóralnym w Lublinie, co zakończyło się zdobyciem I miejsca i ZŁOTEGO DYPLOMU (91,3 pkt)!  

Ta strona jest pomyślana jako miejsce na wspomnienia dotyczące wspólnie spędzonego czasu w chórze. Myśl o tym podsunęła Karolina Łuszczyńska, której bardzo za to dziękuję. Czekam  na odzew od tych, którzy śpiewali i śpiewają.
Na parę słów o swoim "pobycie" w chórze, a może i zdjęcia.

Moja przygoda z chórem zaczęła się, gdy byłam jeszcze piękna i młoda. A więc to było tak. Pewnego dnia otrzymałam zaproszenie od Pana Adama - organisty, abym przyszła na przesłuchanie.  Jak poszłam i tak już zostałam na stałe. Niestety mój los potoczył się inaczej, niż bym  chciała - musiałam na kilka lat opuścić szacowne grono chóru - powód zapomniany…. Jednak długo bez śpiewania nie wytrzymałam i ponownie poprosiłam pana Adama o przyjęcie. Śpiewałam, śpiewałam trochę grymasiłam, aż urosłam i musiałam opuścić chór z powodu mojej dalszej edukacji. I było mi z tego powodu bardzo ale to bardzo smutno. Ten cały czas mojego uczestnictwa w chórze wiele mnie nauczył i dał mi wiele dobrego. Kocham śpiewać i tam, właśnie tam na próbach na koncertach, na Eucharystii odnajdywałam i poznawałam swoje JA. Nie  mogę nie wspomnieć o wspaniałych ludziach, z którymi zawsze można było się powygłupiać, porozmawiać. A najbardziej pamiętam i będę pamiętać  Nasze chóralne wyjazdy. Tam dopiero działy się ciekawe rzeczy. Jak zwykle ja najbardziej rozrabiałam, ale jakoś pan Adam to zniósł, choć naprawdę miał ze mną co dobrego. Jeden z wyjazdów utkwił mi najbardziej w pamięci. Była to pielgrzymka do Rzymu. Nie zapomnę jej nigdy. To dzięki chórowi miałam szanse posłuchać, zobaczyć Naszego kochanego Ojca Świętego Jana Pawła II. To był niezapomniany wyjazd…… Były też inne wyjazdy też bardzo ciekawe i wesołe. Pamiętam, że ja to byłam w górach i nad morzem. Też pełno przygód, radości i nawet płaczu. Wspomnę też o rekolekcjach chóralnych, które na pewno utkwiły wszystkim chórzystom  bardzo dobrze w pamięci (z wiadomych dla wszystkich przyczyn). Odbyły się one w Ośrodku Rekolekcyjnym w Pliszczynie oraz w Jabłuszku  w  Nałęczowie. A co do śpiewu… dla mnie śpiewanie w chórze Jubilate Deo dawało radość i chęć do życia. Czas Wielkanocny i Bożego Narodzenia,  dzięki chórowi i śpiewu stały się dla mnie cudownym czasem. Pieśni wielkopostne, kolędy, ich ćwiczenie powodowało ich dogłębne przeżywanie…. Mogłabym tak pisać w nieskończoność, co daje śpiew i uczęszczanie do chóru. Na koniec mojej historii chciałam podziękować i Panu Adamowi i chórzystom za to, że mogłam być w tym chórze i śpiewać z tak wspaniałymi ludźmi.

Karolina Łuszczyńska


 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego